Piątek

Po całonocnej wyczerpującej żegludze prawie single-handed, cumujemy na wyspie Vis. Wpływanie do nieznanej zatoczki, pomiędzy skałami włącza rozsądek. Starannie planuję dopłynięcie tak, aby wejście odbyło się tuż po świcie i aby zdążyć wypić pierwszą kawę wraz ze wschodem słońca.

Wczesnoporanna kawa w zatoczce na wyspie Vis.

Po dwóch godzinach snu pora na rozpoczęcie nowego dnia.

Ogarniamy śniadanie i ruszamy na Korculę. Korculę? Nie na Hvar! A może na Korculę?

Widać, że i mi powoli „wchodzi” chillout. Planowanie, trasa, godzin, zaczynają tracić na znaczeniu. Priorytetem staje się dobre spędzenie czasu, do czego niezbędne staje się, brakujące wyposażenie pontonu czyli wiosła.

Ponieważ po drodze najbliższe miasto ze sklepami to Hvar, o wyborze trasy decydują brakujące wiosła więc obieramy kurs na Hvar na wyspie Hvar.

Tylko jak zacumować na boi, gdy pontonem trzeba wywieźć cumę na brzeg….? Taka specyfika płytkiego portu.

Na szczęście na jednej boi zacumowani są Polacy, więc bez trudu doklejamy się gościnnie do nich. W ruch idą deski do krojenia i talerze służace jako wiosła i schodzimy na ląd celem zdobycia wioseł oraz zaprowiantowania.

Hvar

Pierwszy raz mi się zdarzył pobyt w pięknym mieście Hvar, w którym cumowanie udało się zamknąć w czasie dwóch godzin. Miasto Hvar, które oprócz górującej nad nim twierdzy hiszpańskiej oraz wspaniałego rzymskiego charakteru, stało sie raczej symbolem mainstreamu. Wielkie motorowce z głośną muzyką oraz kursujące wodne taksówki nie są raczej wymarzonym dla nas towarzystwem, wiec bez żadnego wyrzutu robimy niezbędne zakupy i uciekamy do jednej z urokliwych zatoczek na wyspie Sv. Klement gdzie możemy potestować nowe wiosła.

Pierwszy test wioseł i transport zaprowiantowania na jacht stojący na boi.

A że nie samą „Riba, riba” człowiek żyje, więc cudowny i spokojny dzień kończymy pizzą z sosem czosnkowym. Tym razem znów z salami. Pizza w zacisznej zatoczce o zachodzie słońca. I’m loving it 😁

Pizza&Sunset – zatoczka na wyspie Sv. Klement

No responses yet

Dodaj komentarz